niedziela, 12 lipca 2015

"Zaginiony Symbol" - Prolog

Byłam normalną szesnastolatką z typowymi dla mojego wieku problemami. Zawsze uśmiechnięta, beztroska i żywiołowa. Nie było dnia, żebym nie narobiła jakiegoś hałasu. Zawsze wtedy ludzie na mnie patrzyli, a niektórzy nawet za mną wołali "Hej, niebieskowłosa dziewucho!". Zwykle wtedy byłam daleko, więc mogłam udawać, że nikogo nie słyszę. Zdarzało się też, że po prostu miałam słuchawki na uszach, więc tak czy siak, nigdy mnie nikt nie zatrzymał. Zresztą, ludzie szybko zapominają o takich drobiazgach. Ja tylko nieco hałasowałam, nigdy niczego nie zniszczyłam.
Wyglądałam dość nietypowo, więc moja czupryna była rozpoznawalna prawie wszędzie. Miałam długie do pasa niebieskie włosy i fioletowo-błękitne oczęta. Byłam dość wysoka, jak na swój wiek. Wiele osób uważało, że jestem bardzo ładna, ale nie bardzo im wierzyłam. Wiecznie miałam na głowie nieład, moja skóra była niemalże biała. Poza tym nie zachowywałam się nawet jak dziewczyna. Ubierałam się jak chłopak, zachowywałam się jak chłopak, wolałam kumplować się z chłopakami. Nie byłam więc normalna. Choć pewne wydarzenie sprawiło, że stałam się jeszcze bardziej nienormalna...
^^^
Hej. Tak wiem, rozdział wstawiłam przed chwilą, ale chciałam, żebyście zobaczyli także prolog odświeżonego ZS. Tak jak poprzednio, będzie to opowiadać o Natalie "Lia" Jones, która będzie naszą nową czarodziejką. Tym razem będzie jednak nieco inaczej.

Pozdro!
~ Halley S.

2 komentarze:

  1. Ja się zastanawiam, czy tytuł "Zaginiony Symbol" - nie jest aż za bardzo podobny do tytułu opowiadania napisanego przez Anyżka. Chyba to zwykła zbieżność, mam rację?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tak. Jeśli mam być szczera, kompletnie zapomniałam o tym, że AnyżkowaVenus napisała opowiadane o takim tytule. Tyle jest na jej blogu opowiadań, że łatwo się pogubić.

      Usuń