środa, 6 kwietnia 2016

Dobra, nadszedł czas to powiedzieć...

OK, here we go!
ZNOWU zawieszam bloga, ale tym razem jakoś inaczej. Tym razem zawieszam dopóki nie napiszę jakichś kilku rozdziałów w przód, albo w ogóle skończę cokolwiek, bo tak jak jest, to my nigdy do końca nie dojdziemy.
Smutno mi ponownie zawieszać, ale to w sumie stało się z moimi wszystkimi blogami, więc i na ten w końcu trafiło. Póki co, status bloga zostanie zmieniony na prywatny, bo jednak jakoś ciężko mi to zrobić, zostawiając go takim, jaki jest. 
Nie wiem kiedy wrócę, ale zrobię to na pewno.

Sayonara...
~ Halley S.