wtorek, 22 października 2013

Rozdział II - Czy wszystko się jeszcze ułoży?

Tydzień później

      Usagi siedziała właśnie na werandzie rozmyślając. Myślała o poznanym niedawno mężczyźnie i jego dzieciach.
      Póki co nie odwiedziła sąsiadów, o co kilka dni temu zaproponował jej czarnowłosy. Jedynie uśmiechała się do niego bądź machała, kiedy przejeżdżali całą rodziną obok jej domu, a ona była akurat na zewnątrz.
    Siedziała w domu i pisała. Pisała piosenki. Zawsze to uwielbiała. Po 2 godzinach wyszło jej coś takiego:

1. Zgubić nas może,

Jedno spojrzenie w dół
Postaram się
Z resztek nadziei,
Uszyć bezpieczny strój.
Ochronić Cię.

Ref: Ściąga nas do ziemi coś,

Za najdrobniejszy błąd.
Płacimy tym, co świat nam dał
Jak ruszyć dalej stąd?

Nie patrzę w dół,

Na cienkiej linie
Trzymam się Twoich rąk
I mądrych słów.
Nie patrzę w dół,
Bo wierzę w to,
Że mamy w sobie tę moc,
By iść przed siebie.

Iść przed siebie

Iść przed siebie
Iść przed siebie

2. Idź, i nie daj się złamać

Już nigdy nie przestawaj, idź
Bądź niepokonana,
Utkana dla nas cienka nić,
Po której stąpamy 
Pod nami przeciwności tłum.
Idź dalej przed siebie
I nie spoglądaj w dół.

Ref: Ściąga nas do ziemi coś,

Za najdrobniejszy błąd.
Płacimy tym, co świat nam dał
Ja ruszyć dalej stąd?

Nie patrzę w dół,

Na cienkiej linie
Trzymam się Twoich rąk
I mądrych słów.
Nie patrzę w dół,
Bo wierzę w to,
Że mamy w sobie tę moc,
By iść przed siebie.

Iść przed siebie

Iść przed siebie
Iść przed siebie

Nie patrzę w dół,

Na cienkiej linie
Trzymam się Twoich rąk
I mądrych słów.
Nie patrzę w dół,
Bo wierzę w to,
Że mamy w sobie tę moc.

Nie patrzę w dół,

Na cienkiej linie
Trzymam się Twoich rąk
I mądrych słów.
Nie patrzę w dół,
Bo wierzę w to,
Że mamy w sobie tę moc,
By iść przed siebie.

Iść przed siebie

Iść przed siebie
Iść przed siebie

Nie patrzę w dół,

Na cienkiej linie
Trzymam się Twoich rąk
I mądrych słów.
Nie patrzę w dół,
Bo wierzę w to,
Że mamy w sobie tę moc...

   Zaczęła śpiewać i grać, chcąc stworzyć do tekstu melodię. Kiedy ułożyła, zagrała całość. Jednak nie spodziewała się, że obserwują ją trzy pary granatowych oczu.

^^^
   Przechodził z dzieciakami pod domem sąsiadki, kiedy usłyszał piękny śpiew. Najwyraźniej dzieci i Lia usłyszeli to samo co on, bo trójka urwisów zaczęła skradać się do okna. Zaciekawiony Seiya uczynił to samo. Zobaczyli grającą na keybordzie blondynkę. Miała piękny głos. Słuchali piosenki, którą najwyraźniej napisała.
 ^^^
    Kiedy skończyła grać usłyszała klaskanie. Obróciła się szybko o 180 stopni. Ujrzała Seiyę i dzieciaki wraz z Lią, zaglądających przez otwarte okno.
- Co tutaj robicie? - spytała trochę zdenerwowana tym, że podsłuchiwali.
- Przechodziliśmy i postanowiliśmy, że wpadniemy. Wtedy usłyszeliśmy jak pani gra, a że byliśmy ciekawi, zajrzeliśmy przez okno. - odparła dziewczynka.
- Aha... - rzekła Usagi w zamyśleniu. Nagle się otrząsnęła. - Może wejdziecie?
- Jasne, czemu nie. - odpowiedział czarnowłosy mężczyzna.
2 godziny później
   Dzieciaki bawiły się na dworze z Lią, a Usagi i Seiya rozmawiali na werandzie, co jakiś czas spoglądając w stronę urwisów. Dowiedzieli się o sobie całkiem sporo, ale Seiya miał wrażenie, że blond-włosa coś przed nim ukrywa.

Nie mylił się.Miał się dowiedzieć już wkrótce.Tylko... Kiedy??

***
Heej! Skończyłam. Przepraszam za moją nieobecność, ale dużo mamy ostatnio zadane. Mam nadzieję, że mi wybaczycie. Postaram się jak najszybciej dodać nowy rozdział.

Do zobaczenia!
~ Halley S.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz